Każdy Dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Każdy Dzień sprawia, że wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden Dzień naraz. Czasem słońce zachodzi wcześniej. Nie ma Dnia, który trwałby wiecznie.

sierpnia 06, 2016

Mustang

Mustang
Wczoraj byłam w kinie na Legionie Samobójców. Eh. Chciałam napisać o tym filmie notkę, ale późnym wieczorem usiadłam przed laptopem i obejrzałam inny film. Mustang. Jeśli mam porównywać te dwa filmy: zwykły, osiedlowy butik i Chanel. Oczywiście, Legion nie był aż taki zły, kilka fajnych wątków (Joker i Harleyyy!!!!!!) ale zdecydowanie nie mój kubek herbaty, jak to się mówi...
 
  
 Pięć sióstr celebruje zakończenie roku w towarzystwie kolegów z klasy. Dla nich jest to jdynie niewinna zabawa, ale sąsiedzi i rodzina mają inne zdanie. W tępie natychmiastowym rozchodzi się plotka, jak to córki tamtych którzy nie żyją już od 10 lat są strasznymi ździrami i nigdy nie znajdą sobie mężów. Dom staje się więzieniem. Dziewczynki są zmuszone do brania udziału w lekcjach dobrego wychowania. Zabrania im się wychodzenia z domu i spotykania z jakimkolwiek przedstawicielem płci męskiej. Aż pewnego dnia spełnia się najgorszy koszmar: wujek i babcia postanawiają je wydać za mąż. 



Mustang. Niegdyś dziki koń galopujący po stepach Ameryki. Obecnie większość mustangów została już tej wolności pozbawiona.
Narratorką jest najmłodsza i najbardziej dzika z sióstr: Lale. Nie może pogodzić się z tym, że po kolei odbierają jej siostry. Śni jej się ucieczka do Istambułu nim zostanie całkowicie pozbawiona rodzeństwa. 
Nie znam się na Tureckich filmach i aktorach. Poza Mustangiem oglądałam tylko jeden i to animowany. Nie mam więc porównania do Tureckiej kinematografii, ale... Młodziutkie aktorki które wcieliły się w siostry odwaliły bardzo, bardzo dobrą robotę! To samo tyczy się aktorów, którzy wcielili się w surowych opiekunów.
Cóż mogę jeszcze napisać? O. Zdjęcia. Jest kilka naprawdę świetnie sfilmowanych scen. No i piękny, nadmorski krajobraz...
Nie chcę teraz nikogo obrażać, ale facet będzie mieć problem z tym filmem. Widzicie, panowie: być kobietą to nie jest prosta sprawa. Dojrzewającą kobietą być: wyzwanie. Dojrzewającą kobietą w wymagającej kulturze i religii: krzyż na drogę! 

Zakończenie i zwroty akcji? Niby przewidywalne, moglibyśmy się tego spodziewać... A jednak z drugiej strony, nie jest aż takie banalne.

Już dawno nie widziałam takiego dobrego filmu, który z jednej strony wzrusza a z drugiej (o zgrozo!) bawi do łez! Świetnie zagrany, z piękną muzyką. O dojrzewaniu, pierwszej miłości, rodzinie, byciu sobą i siostrzanej solidarności. 
Moja ocena... 9,5/10
info:
Reżyseria: Deniz Gamze Ergüven
Produkcja: Francja, Niemcy, Turcja, Katar
Premiera: 19 maja 2015
Obsada: Güneş Şensoy (Lale), Doğa Zeynep Doğuşlu (Nur), Tuğba Sunguroğlu (Selma), Elit İşcan (Ece), İlayda Akdoğan (Sonay)