Każdy Dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Każdy Dzień sprawia, że wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden Dzień naraz. Czasem słońce zachodzi wcześniej. Nie ma Dnia, który trwałby wiecznie.

sierpnia 27, 2016

Some Legends Are Told

Dzisiaj, 27 sierpnia 2016 roku, oficjalnie zamykam bloga. 
Fanfiction jest już skończony, a jako, że rok szkolny się zbliża, raczej nie będę mieć czasu by tu zaglądać i skrobać coś o książkach/filmach/serialach.
Fanfiction jest już skończony. 
Cóż mogę powiedzieć wędrowcom którzy trafili tutaj? Enjoy. 
Cóż mogę powiedzieć wszystkim, którzy są tutaj od początku? Dziękuję za wytrwałość. 
June i Day na zawsze pozostaną w moim sercu, bo to dzięki ich historii liznęłam blogowania i pisania. 
Może kiedyś tutaj powrócę, w najmniej spodziewanym momencie, ale póki co, czas ruszać dalej.
Chodźcie w świetle! 

PS Żeby tak łzawno nie kończyć, oraz by przypomnieć, iż nie jestem bestsellerowym autorem, tylko fanem który miał pomysł:

sierpnia 23, 2016

3 w 1

Heloł :D
W ciągu ostatnich kilku dni udało mi się przeczytać 3 książki. Właściwie, wszystkie 3 "czytałam" już od kilku miesięcy ale albo mi się nudziło, albo ciekawszą książkę miałam do czytania. Wszystkie 3 książki to dystopie. A tytuły to: Dotyk Julii Tahereh Mafi, Jutro: nie ma już żadnych zasad John Marsden i Życie, które znaliśmy Susan Beth Pfeffer.
Jutro czytałam już od ponad 7 miesięcy. Dotyk Julii od 5 miesięcy. A Życie, które znaliśmy od 2. I wiecie co? Sięgnę po następne tomy, nawet jeśli będę je czytać wieczność.

sierpnia 06, 2016

Mustang

Mustang
Wczoraj byłam w kinie na Legionie Samobójców. Eh. Chciałam napisać o tym filmie notkę, ale późnym wieczorem usiadłam przed laptopem i obejrzałam inny film. Mustang. Jeśli mam porównywać te dwa filmy: zwykły, osiedlowy butik i Chanel. Oczywiście, Legion nie był aż taki zły, kilka fajnych wątków (Joker i Harleyyy!!!!!!) ale zdecydowanie nie mój kubek herbaty, jak to się mówi...